Szlifowanie radiatora
Artykuł pochodzi z serwisu Dzikie.net
Większość dostępnych na rynku coolerów, a w szczególności te z dolnej półki cenowej, ma jedną wadę. Ich spodnia powierzchnia, stykająca się z procesorem, nie jest zbyt gładka. Co prawda, nierówności te można wypełnić pastą silikonową, ale nawet najlepsza pasta przewodzi ciepło dużo gorzej niż aluminium. Z tego powodu, w przypadku ostrego podkręcania wskazane jest wyszlifowanie spodniej strony radiatora.
Najprościej jest wyszlifować radiator przy użyciu papieru ściernego. Musimy tylko pamiętać, aby kupić kilka arkuszy o różnych grubościach. Osobiście, gdy szlifowałem swój radiator, kupiłem papier o grubości 80, 200, 600 i tak zwany "papier ścierny wodny" o grubości 800 i więcej, bardzo drobny, do ostatniego etapu, czyli polerowania. Kiedy mamy już papier, wypada przymocować go do jakiejś gładkiej powierzchni, gdyż szlifowanie z papierem w ręku i na oko mija się z celem. Najlepsza do tego celu jest szyba, ale można też wykorzystać np. grubą i gładką okładkę książki. Sam papier można przykleić, lub po prostu przytrzymywać go ręką. Sam radiator bierzemy w rękę i spokojnymi, miarowymi ruchami rozpoczynamy szlifowanie. Należy tylko pamiętać, aby zacząć od najgrubszego papieru i schodzić do coraz cieńszych.
Cały proces szlifowania może potrwać nawet 2 godziny, a nawet dłużej. Mój radiator szlifowałem półtorej godziny, ale efekt był piorunujący. Tam gdzie przedtem były drobne, zamalowane czarną farbą nierówności, błyszczała gładka jak szkło powierzchnia aluminium. Jeszcze trochę polerowania i mógłbym się w nim przejrzeć.
Natomiast dość kontrowersyjną sprawą jest kwestia użyteczności całego procesu. W moim przypadku, po wyszlifowaniu, temperatura procesora nie zmieniła się zbytnio. Wciąż rozgrzewa się do 41C, ale zdarzają mu się krótkie spadki do 40C, czego wcześniej nie obserwowałem. Niby nic, ale w przypadku overclockingu nawet ułamki stopnia mogą mieć znaczenie.